KILKA SŁÓW O AMPUŁKACH JOANNA
1. Opakowanie zawiera 7 ampułek po 10 ml każda.
2. Ampułka po otwarciu.
3. Co było mi potrzebne do wcierania? Pojemniczek, do którego mogłam przelać zawartość otwartej ampułki oraz strzykawka, która znacznie ułatwiała nanoszenie produktu na skalp.
Skład:
Aqua - woda, Alcohol Denat - alkohol denaturat, PEG-75 Lanolin - emolient, Raphanus Sativus Extract - ekstrakt z czarnej rzpy, Urtica Dioica Extract - ekstrakt z pokszywy, Arctium Lappa Extract - ekstrakt z łopiany, Humulus Lupulus Extract - ekstrakt z chmielu, Glycogen - substancja nawilżająca, zatrzymująca wodę, Glycerin - gliceryna, Niacinamide - poprawa ukrwienie skury głowy, Panthenol - witamina B5, Menthol - mentol, Allantoin - silnie nawilża, Citric Acid - regulator pH, DMDM Hyndatoin(i)Methylchloroisothiazolinone(i)Methylisothiazolinone - konserwant
Wiecie co mnie najbardziej odstraszało od wcierek? Alkohol denaturowy, kóry jest mistrzem w podrażnianiiu i wysuszaniu. Zawsze zastanawiałam się po co tam denat lub glikol propylenowy (obecny np. we wcierce Jantar - również substancja podrażniająca) i doszłam do wniosku, że może to podrażnienie spowodowane tymi składnikami wzmaga porost? Nie wiem, to tylko moje przypuszczenia i próba zrozumienia, więc jeżeli wiecie, to proszę napiszcie w komentarzach :)
Czytałam, że u wielu blogerek, przy dłuższym stosowaniu wcierek z denaturatem, pojawiło się pieczenie i podrażnienie skóry głowy, ale u mnie nic takiego nie wystąpiło.
Czytałam, że u wielu blogerek, przy dłuższym stosowaniu wcierek z denaturatem, pojawiło się pieczenie i podrażnienie skóry głowy, ale u mnie nic takiego nie wystąpiło.
Cena: Opakowanie ampułek kupiłam za 20 zł (chyba przepłaciłam, bo podobno można dostać nawet po 10 zł) w drogerii Natura.
Po wtarciu produktu w skórę głowy pojawiało się bardzo przyjemne chłodzenie i mrowienie, jedyne co mnie od tego produktu odtrącało to silny zapach denaturatu, ale można się do tego przyzwyczaić.
REZULTATY TRZYTYGODNIOWEGO SZOKU DLA SKÓRY GŁOWY
Nie ukrywam, że w moim planie najbardziej zależało mi na przyśpieszeniu porostu włosów i przyznam się, że w ogóle nie wierzyłam w to, że mogą się pojawić jakiekolwiek "baby hair" więc nie przyglądałam się mojej głowie pod kontem nowych, dziecięcych włosków, ale przedwczoraj podeszłam do lustra, bo wydawało mi się, że moje kudełki przy czole się przyciemniły, a gdy spojrzałam zobaczyłam, że to nie kwestia przyciemnienia, a tego, że pojawiło się bardzo dużo małych antenek w miejscach, w których nigdy włosów nie miałam, ponieważ po bokach czoła moje włosy zaczynają się dalej i zawsze, gdy związywałam włosy miałam ekekt małych, łysych łuczków, które teraz zostały "zarośnięte" :). Jestem z tego bardzo zadowolona, bo może uda mi się przynajmniej minimalne zagęścić włosy!
Zdjęcie oznaczone numer jeden było robione 22 sierpnia, a drugie zdjęcie przedstawia moje włosy po 56 dniach, czyli w dniu rozpoczęcia akcji "szok". Na pierwszym zdjęciu włosów wydaje się być więcej, ale wynika to z faktu, że nie były wtedy pocieniowane. Jeżeli chodzi o ich kolor to uwierzcie mi, one naprawdę nie są czerwone, ich rdzawy kolor to wina złego światła i mojego braku umiejętności fotograficznych.
A TAK WYGLĄDAJĄ MOJE WŁOSY PO TRZECH TYGODNIACH "SZOKU"
Jak widzicie przyrost jest naprawdę duży! Wiem, że włosy są na tym zdjęciu mniej powywijane, ale akurat dzisiaj moja czuprynka postanowiła się tak ułożyć :). To zdjęcie idealnie oddaje kolor moich włosów, wreszcie nie są czerwone lub rdzawe. Największym komplementem jaki dziś dostałam były słowa mojej koleżanki: "Co ty wcierasz w tą głowę, że ci tak szybko te włosy rosną? Muszę też to sobie kupić". Czyli moje starania się opłaciły :)
Plusy akcji "szok":
- przyśpieszenie porostu włosów
- pojawienie się "baby hair" <3
- wydaje mi się, że włosy lepiej się układają, ale może to tylko moja wyobraźnia
Jedyne czego nie udało mi się osiągnąć to zmniejszenie przetłuszczania się skóry głowy, ale na tym punkcie akurat najmniej mi zależało.
I jak wam się podobają efekty? Czy któraś z Was przeprowadzała "szok" razem ze mną? Piszcie!
Waniliowa Kokosanka
teæ próbowaøam to zrozumieć, alkohol jest chyba nośnikiem który sprawia, że niektóre substancje wnikają głębiej... ale Twoja teoria wydaje mi się równie prawdopodobna
OdpowiedzUsuńDokładnie, tak jak olej w maceracie ziołowym. Faktem jest ze skóra głowy szybko źle reaguje na silne wysuszenie jakie dostarcza alkohol denaturowy. Dlatego ja wcierek z alkoholem używam raz/dwa razy w tygodniu, boję się nadmiernego wysuszenia skóry głowa i co za tym idzie osłabienie włosów!;/ dlatego mocno nawilżam i natłuszczam skalp. To bardzo ważne by utrzymywać równowagę emolientowo-humektanową :)
Usuńpozdrawiam
No rzeczywiście widać efekty, chętnie bym się na nie skusiła ale nie lubię za bardzo ampułek;/
OdpowiedzUsuńMyślę, że możesz zastąpić ampułki wcierką, byle by miała dużo substancji odżywczych :)
Usuństosowałam wcierkę z wody pokrzywowej, która również miała w sobie alkohol i śmierdziała nim na kilometry, nie zauważyłam żeby mnie podrażniała czy przeuszała skórę głowy.
OdpowiedzUsuńjak tylko upoluje rzepe po niższej cenie to te zacznę szok
OdpowiedzUsuństrasznie duży porost!
OdpowiedzUsuńdenat czy glikol propylenowy są dodawane specjalnie do takich kosmetyków, własnie po to, aby przez podrażnienie skóry pozostałe składniki lepiej się wchłonęły. problem pojawia się wtedy, kiedy denat podrażnia nas zbyt mocno, ale jeśli niczego takiego nie zauważamy, to można śmiało używać :)
Tylko pozazdrościć;ja bez tych ampułek praktycznie nie wyobrażam sobie pielęgnacji włosów
OdpowiedzUsuńJuż prawie od tygodnia używam olejku łopianowego z papryką, a dzisiaj zaczynam zabawę z Jantarem. Zobaczymy co przyniesie takie połączenie, bo Twój porost/przyrost czy jak tam to się zwie jest naprawdę duży jak na trzy tygodnie! ;)
OdpowiedzUsuńDuży przyrost! Kiedyś kupię te ampułki :))
OdpowiedzUsuńFajny efekt :) A zmierzyłaś może długość włosów przed i po? Jestem ciekawa przyrostu w cm :)
OdpowiedzUsuńO kurcze, kupuję!
OdpowiedzUsuńO kurcze. świetne O.o . Ciekawe czy nie przyciemni włosow mam blond i chciala bym spróbować. Pozdrawiam naprawde świetny blog :D
OdpowiedzUsuńyour hair looks amazing *_* your blog is very good and interesting *_* maybe follow? im glad if you visit my blog, too <3 keep in touch!
OdpowiedzUsuńxx
beauthi.blogspot.com
Super :) Kiedyś kupię na pewno.
OdpowiedzUsuńZaprosiłam Cię do akcji, mam nadzieję, że weźmiesz w niej udział. Zajrzyj do mojego najnowszego posta. : )
OdpowiedzUsuńwłaśnie szukam jakiejś wcierki na "baby hair", bo bardzo mi zależy na zagęszczeniu włosów :) Jak skończę wcierkę radical to z pewnością kupię tą ;)
OdpowiedzUsuńotagowałam Cię ;) mam nadzieję, że przyłączysz się do zabawy!
OdpowiedzUsuńhttp://essentiavita.blogspot.com/2012/11/tag-liebster-blog.html
No to nieźle Ci urosły :) Musze się obejrzeć za tymi ampułkami :)
OdpowiedzUsuńKolejny wynalazek do mojej kolekcji:)Może ten okaże się skuteczny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwierzyć się nie chce :) muszę wypróbować te ampułki bo olejek łopianowy z papryką jakoś szału nie robi
OdpowiedzUsuńchyba włosy doczepiła he he
OdpowiedzUsuńnormalny przyrost,niewiem czym tu się podniecać
OdpowiedzUsuńhej :) super urosly Ci wlosy.. slyszalam, ze najtrudniej jest zapuscic wlosy od ramion do gornej czesci plecow a potem to juz z gorki takze jesli to prawda to mialas szczescie.. ja tez zapuszczam wlosy, z tym ze mam dluzsze niz Ty.. zapraszam do siebie na bloga gdzie wkrotce opisze jakich produktow uzywam.. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo rzeczywiście efekt bardzo fajny :D Też muszę zainwestować w jakieś kosmetyki, bo ostatnimy czasy jedyne co to kupuję dezodorant :/ehh
OdpowiedzUsuńFaktycznie, efekt jest bardzo fascynujący.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o szybszy porost włosów, to polecam domowe sposoby. Możesz przeczytać o nich na stronie https://migliori-integratori.it/ Mam nadzieję, że okażą się skuteczne także u ciebie.
OdpowiedzUsuńContinue Reading Dolabuy Goyard check out the post right here Dolabuy Loewe try this site replica gucci handbags
OdpowiedzUsuńclick to find out more replica gucci basics Dolabuy Goyard Read More Here gucci replica
OdpowiedzUsuń